MUCC Polish Site
Koło pięciu lat użytkowania będzie. Sęk w tym, że pod koniec wakacji był odkurzany. A teraz znowu nie chce się włączyć, piszę od siostry z laptopa. Cholera, wszelkie sprzęty w moich rękach zwykle tak kończą.
Offline
.... mam dla Ciebie złą wiadomość. Musisz go dać do informatyka, on ci odratuje część danych i znowu odkurzy. Ale ja w ten sposób straciłam bardzo dużo dokumentów i zdjęć. :/ :< zacznij zbierać na nowego lapciaka. :<
Offline
13? Toż to nieludzkie, gdzie i dlaczego?
Nikara, dowiedziałam się od kolegi, że można podobno wszystkie dane uratować, przekładać dyski czy coś takiego... Nie wiem, jestem ciemna w tym temacie.
Ostatnio edytowany przez Yennefer (22-09-2012 12:59:41)
Offline
Nie pierwszy i za pewne nie ostatni raz w mej, nazwijmy to karierze. Bo pewna moloszkowata sieć, której nazwę przemilczę, mimo, że ma wszelkie akcje rozplanowane miesiąc wcześniej o ile nie więcej , z czego część jest jak najbardziej powtarzana z roku na rok, o przygotowaniu nazwijmy to oprawy wizualnej zawsze przypomina sobie w ostatnim momencie. Oceany miłości w kierunku tej sieci.
Offline
Ja nie będę miała skrupułów i w Twoim imieniu zamiast oceanów prześlę im SZAMBO miłosci. Boże.... uwielbiam taką dezorganizację. moje liceum słynęło z wszechogarniającego chaosu organizacyjnego że się można było zachrzanić ze złości jak coś przyszło zrobić na termin, aż strach się bać studiów i pracy... :<
Offline
Nikara, dziękuję. Powinni zginąć już dawno.
A propos dezorganizacji na uniwersytetach, weszłam dzisiaj na stronę jakże wspaniałego uwueru z nadzieją,
że może pojawił się jakiś harmonogram, cokolwiek, bo naprawdę chciałabym wiedzieć kiedy zaczynają się zajęcia
a tam urocza informacja dla tych ze stacjonarnych o rejestracji w usosie trwającej od 2 do 23 września.
Czy pojawiła się 21-go? Ależ skąd.
Offline
Zaraz mnie szlag trafi. Szłam z papierosem (a nie palę wcale tak często) na starym mieście i minęłam swojego tatę. Kiedy dzwonił i dopytywał się czy to ja, to wkręciłam, że byłam na drugim końcu miasta... Cholera no. A mój tata ma to do siebie, że nie szczędzi złośliwych uwag. Hura.
Offline
No rozumiem Cię ;* I też wyznaję zasadę, że problemy są adekwatne do wieku. Ale nawet na własne przymykam oko, mówiąc że to "prawdziwe problemy trzeciego świata"...
Co do emocji...
Pół na pół - Szczęśliwa, bo spędziła piątek i sobotę z Maru i Nattu, a smutna, bo tak szybko (ZA SZYBKO) minął ten czas... :<
Offline
Będzie następny weekend, nie ma się co martwić :)
Co do problemów trzeciego świata, jara mnie nowy nauczyciel gitary. Dręczy po nocach, spać nie daje... Sytuacja jak z wycinka z bravo girl normalnie.
Offline
Za szybko minął ALE ZA TO JAK! :D G+T xd
Offline
Yennefer Uuuuuu no to nieźle! Ale nie martw się, są nauczyciele do któryś ma się szczególną słabość. ;))
Maru No był niesamowity! i te magiczne 3 godziny snu, przez G i T... xD jahahaha! <3
Offline